13.02.11
No i praktycznie gotowe, jeszcze tylko koparka ponownie z izolacja i drenazem...oraz czekamy ze zniecierpliwieniem kiedy przyjada panowie z Lipnicy...
No i praktycznie gotowe, jeszcze tylko koparka ponownie z izolacja i drenazem...oraz czekamy ze zniecierpliwieniem kiedy przyjada panowie z Lipnicy...
Bedzie troszke inna technologia kladzenia fundamentu, gdyz nie wiedzielismy, ze ten nasz kawalek ziemi to wlasciwie jedna wielka lita skala, u sasiada tak nie bylo...
No i musieli ja wysadzac, dobrze, ze w cenie... oferty...
Panowie dzialaja, a my z drzacymi rekami sprawdzamy prognoze pogody, dzien za dniem...
Koparka skonczyla, ale przyjechali panowie murarze, popukali lomem i niestety - powiedzieli - ziemia zamarznieta, wiec bedziemy czekac na brak mrozow......
Zmartwieni jestesmy, ta kilkumiesieczna przerwa...
Nerwowe dni oczekiwania na decyzje zezwalajaca na budowe w koncu dobiegly konca.... Niestety robi sie coraz pozniej, a na zewnatrz coraz zimniej...
Niewiarygodnie trudno bylo przekonac pierwszego z przedsiebiorcow zwiazanych z projektem, zeby zaczal dzialac... Az do dzisiaj... Koparka wzbudzila powszechne zaciekawienie...
Komentarze